Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adam z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 9236.82 kilometrów w tym 1999.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 625 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adam.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2007

Dystans całkowity:404.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:56
Średnia prędkość:21.39 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:33.75 km i 1h 34m
Więcej statystyk
  • DST 25.32km
  • Czas 00:51
  • VAVG 29.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasówka do Tyńca /0:50:29 (- 00:02:01)/

Poniedziałek, 4 czerwca 2007 · dodano: 04.06.2007 | Komentarze 0

Czasówka do Tyńca /0:50:29 (- 00:02:01)/
Znów zamiast W-Fu pojechałem do Tyńca. Zbierało się co prawda na deszcz, ale pogoda bardzo dobrze nadawała się na czasówkę. Czas dojazdu pod bramę klasztoru poprawiłem do 0:24:59 ( - 0:03:02). W drodze powrotnej jazdę utrudniał wiatr, a w końcu zaczęło padać (byłem już przy Wawelu). STP = 0:50:51 ; AVS = 29,89 (!) ; MAX = 42,7 /DST 15438/




  • DST 50.41km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cianowice

Niedziela, 3 czerwca 2007 · dodano: 03.06.2007 | Komentarze 4

Cianowice
Ponieważ planuję wracać do domu na wakacje rowerem, pomyślałem, że dziś zbadam sobie trasę do Skały. Głównie chodzi o dostanie się do drogi wojewódzkiej nr 794. Tak więc na dzisiejszym długim wyjściu pojechałem w tamtym kierunku. Jazda ulicą Grodzką i przejazd przez rynek w niedzielę to był zły pomysł - zwłaszcza, że trwają dni Krakowa :D Ale wydostałem się z Centrum i zacząłem błądzić po osiedlach na północ od Plant. W końcu znalazłem drogę wojewódzką nr 794 :D. Pomyślałem, że pojadę na Zielonki i zawrócę, ale Zielonki, jak się okazało, były bardzo blisko. Myślałem, czy jechać do Ojcowa, czy nie - nie powinienem się przecież oddalać od Krakowa bez pozwolenia. pojechałem jednak dalej - tak jechałem pod górę, i zastanawiałem się, kiedy zawracać - w Cianowicach wielki podjazd się skończył i stwierdziłem, że jak mam zjeżdżać do Ojcowa, to potem będzie trzeba się znów wspinać - no to zawróciłem tutaj - droga i tak już była wstępnie zbadana. Jak się odwróciłem, to zobaczyłem Kraków w dolinie Wisły :D. Zjazd był bardzo przyjemny - osiągnąłem prędkość maksymalną 61,4 km/h - jak to na Jurze. Generalnie prędkość zjazdu nie spadała poniżej 35 km/h. Po 15 minutach byłem już na dole. Teraz trzeba było się dostać pod Wawel. Oczywiście znów trochę pozwiedzałem. Jadę sobie tak i szukam Plant, a tu jakieś wielkie pole, wokół niego ścieżka rowerowa, a na nim festyn - patrzę w górę - Kopiec Kościuszki. Zajarzyłem, że to Błonia - jak je objechałem, to dopiero trafiłem nad Wisłę. Musiałem się zapytać :P /DST 15413/