Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi adam z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 9236.82 kilometrów w tym 1999.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy adam.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2007

Dystans całkowity:162.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:57
Średnia prędkość:23.39 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:16.26 km i 0h 41m
Więcej statystyk
  • DST 25.44km
  • Czas 00:54
  • VAVG 28.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasówka do Tyńca /0:52:30/

Czwartek, 31 maja 2007 · dodano: 31.05.2007 | Komentarze 0

Czasówka do Tyńca /0:52:30/
Obrałem sobie za cel dojechać do bramy klasztoru i wrócić na Bernardyńską w godzinę. (Wyjazd ok. 14:07.) Przy Skałkach Twardowskiego byłem po 9 minutach; bramy klasztoru w Tyńcu dotknąłem, gdy stoper pokazywał 0:28:01. W drodze powrotnej przy w/w skałkach przejeżdżałem w 45. minucie, a do bramy seminarium dotarłem z czasem 0:52:30 (wg stopera). Licznik wskazywał STP = 0:53:32 ; AVS = 28,52 ; MAX = 42.4 (TRP j.w.) Pogoda była średnio korzystna - było trochę chłodno i wiał lekki wiatr. /DST 15362/




  • DST 28.38km
  • Czas 01:08
  • VAVG 25.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

W ramach W-Fu wyszedłem

Poniedziałek, 28 maja 2007 · dodano: 28.05.2007 | Komentarze 1

W ramach W-Fu wyszedłem sobie na rower i skierowałem się w górę Wisły prawym brzegiem - spontanicznie podejmując decyzję o próbie dotarcia do opactwa w Tyńcu. Dostałem się do szosy prowadzącej w kierunku obranego celu. Nie znałem drogi, więc jechałem na wyczucie. Na wysokości Bielanów zjechałem nad Wisłę. Jak wracałem, wybrałem drogę, którą zdaje się jeździ autobus - okazało się, że zjazd z szosy nie był konieczny - ale przynajmniej sobie pozwiedzałem :D /DST 15337/




  • DST 11.13km
  • Czas 00:24
  • VAVG 27.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nooo dzisiejsze wyjście

Środa, 23 maja 2007 · dodano: 23.05.2007 | Komentarze 0

Nooo dzisiejsze wyjście (tzw "krótkie" - czyli praktycznie godzinne) było bardzo aktywne; zdążyłem: 1) wyjąć pranie z pralki 2) zanieść je do suszarni 3) zabrać stamtąd strój kolarski 4) ubrać się w niego 5) wyprowadzić rower z komórki i wyjechać nad Wisłę 6) zrobić 11 km 7) wrócić i schować rower 8) zostawić dokumenty i buty w pokoju 9) wziąć prysznic 10) wyjść na miasto 11) zrobić zakupy 12) wrócić na czas :D:D:D /DST 15309/




  • DST 8.64km
  • Czas 00:20
  • VAVG 25.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wczoraj zamiast W-fu byłem

Wtorek, 22 maja 2007 · dodano: 22.05.2007 | Komentarze 2

Wczoraj zamiast W-fu byłem na basenie, więc nie jeździłem. Dziś o 19:15 wyszedłem sobie przejechać się wzdłuż Wisły - tak tylko żeby się dotlenić. Było ciepło i mokro - woda z asfaltowej ścieżki leciała mi spod koła na twarz - ale jak się już tak człowiek nie przejmuje rowerem, to jazda po mokrej nawierzchni jest bardzo fajna :D /DST 15297/




  • DST 15.87km
  • Czas 00:53
  • VAVG 17.97km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pojechałem na Skałki Twardowskiego

Niedziela, 20 maja 2007 · dodano: 20.05.2007 | Komentarze 2

Pojechałem na Skałki Twardowskiego (to tam jest ten kamieniołom, w którym pracował Karol Wojtyła). Oczywiście po kamieniołomie nie jeździłem, ale znajduje się tam też taki jakby park, z asfaltowymi ścieżkami i leśnymi dróżkami. Fajne miejsce. Naturalnie jeżdżąc w terenie uwzględniłem fakt, iż latanie nie jest moją mocną stroną i nie igrałem z bezlitosną grawitacją ;) /DST 15289/




  • DST 11.71km
  • Czas 00:30
  • VAVG 23.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

A gdzie to można pojechać

Sobota, 19 maja 2007 · dodano: 19.05.2007 | Komentarze 0

A gdzie to można pojechać jak się wychodzi o 19:50? :) ...Wzdłuż Wisły, zawracanie na mostach. Choć mieszkam w środku miasta, to się trochę czuję jak na wsi, bo mam rower w komórce i nie muszę go zwozić windą hehe :D /DST 15273/




  • DST 15.26km
  • Czas 00:39
  • VAVG 23.48km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dostałem dziś cynk na trasę

Piątek, 18 maja 2007 · dodano: 18.05.2007 | Komentarze 0

Dostałem dziś cynk na trasę do Tyńca - zapuściłem się w tamtym kierunku, ale zbyt daleko nie ujechałem, bo było mało czasu. /DST 15261/




  • DST 15.74km
  • Czas 00:43
  • VAVG 21.96km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyszedłem na rowerek ok. 13:45

Czwartek, 17 maja 2007 · dodano: 17.05.2007 | Komentarze 2

Wyszedłem na rowerek ok. 13:45 i pojechałem wzdłuż Wisły, w kierunku zdaje się wschodnim. Potem szlak, którego się trzymałem, skręcił w prawo i zaprowadził mnie pod krakowskie M1 - tam go zgubiłem. Wjechałem na jakąś drogę, która zdawała się prowadzić w stronę Salwatoru - jechałem chodnikiem bo drogą nie byłoby zbyt rozsądnie ;) Wtedy zaczęło mocniej wiać i trochę pokropiło - a ja nie do końca wiedziałem gdzie jadę - skręciłem w prawo i dostałem się na jeden z mostów - stamtąd już drogą dla rowerów mogłem wrócić na Bernardyńską.
Niestety nie tak łatwo dostać w Krakowie podstawkę pod licznik - ta, co jest, a raczej jej plastikowe cząsteczki trzymają się na jakiejś gumie - dobrze by było żeby to się nie rozwaliło zanim znajdę nową. /DST 15246/




  • DST 19.19km
  • Czas 00:50
  • VAVG 23.03km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś wieczorem w ramach

Poniedziałek, 14 maja 2007 · dodano: 14.05.2007 | Komentarze 2

Dziś wieczorem w ramach W-Fu chłopaki mieli biegać nad Wisłą - a jeden kolega stwierdził że pojedzie rowerem. Pomysł mi się spodobał i też pojechałem rowerem - najpierw zameldowaliśmy się u wuefisty (pozwolił mi jeździć na rowerze w ramach W-Fu !!!:D) a potem pojechałem sobie wzdłuż brzegu...:D
A do sklepu się jeszcze nie pofatygowałem, bo na wyjściu pisałem referat. /DST 15230/




  • DST 11.23km
  • Czas 00:36
  • VAVG 18.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś moja kochana rodzinka

Niedziela, 13 maja 2007 · dodano: 13.05.2007 | Komentarze 2

Dziś moja kochana rodzinka przywiozła mi rower do Krakowa :D:D:D Wsadzili go do Matiza i jeszcze się zmieścili w 3 osoby :) Wyszedłem sobie pojeździć ok 19:20 i pojechałem w stronę Kopca Kościuszki - minąłem go i zapuściłem się na jakiś szlak, podejrzewam że była to ścieżka na Kopiec Piłsudskiego. Zawróciłem jednak, bo bałem się że ewentualna awaria mogłaby mi uniemożliwić powrót na czas.
Spostrzeżenia:
1. Muszę kupić jak najszybciej nową podstawkę pod licznik, bo ta poważnie nawala i jest bliska rozsypki.
2. Zdrowy rozsądek nakazuje jeździć po Krakowie z dzwonkiem - muszę więc go nabyć gdy się wybiorę po podstawkę.
3. Jazda po Krakowie wymaga zachowywania szczególnej ostrożności - bo można komuś zrobić krzywdę. Najlepiej to jeździć po pobliskich lasach :P
/DST 15211/